Targ staroci przy pl. Dominikańskim już wpisał się w tradycje Raciborza. Przyciąga zawsze liczne grono kolekcjonerów, pasjonatów, ale również wszelkich zainteresowanych przedmiotami z minionych lat. Zawsze gdy tam jestem, czuję upływający czas, a dotykanie przedmiotów z przeszłości pozwala mi się przenieść do innej epoki.
Sentymentalne przedmioty, którym można nadać drugie życie kolekcjonujemy jak „perełki” w domu. Na targu staroci często można znaleźć rzeczy, których już nie ma na rynku. Co konkretnie kryje się pod nazwą starocie? Wszystko, co dla innej osoby ma wartość, nawet tylko tą sentymentalna. Stare obrazy, instrumenty, płyty winylowe, znaczki, monety, zabawki, zegary czy naczynia, które mają magiczny klimat i swoją własną historię.
Mnie najbardziej urzekły stare instrumenty, które zawsze przywołują myśl o osobie, która mogła na nich grać. Ale również koń na biegunach, przypomina mi dzieciństwo i beztroskie czasy. A Wam jakie przedmioty spodobały się najbardziej?


