Nie tak dawno (czerwiec 2023 r.) radni Raciborza starali się dociec, jak wygląda stan faktyczny polityki inwestycyjnej i zarazem finansowej miasta. Pytali w interpelacjach prezydenta Dariusza Polowego między innymi o to czy miasto stać na budowę lodowiska bez zabezpieczenia środków w budżecie miasta (10 mln zł). Czy stać nas na rozbudowę H2Ostróg gdzie do rozstrzygnięcia przetargu brakuje ponad 8 mln zł ? Czy powinniśmy budować tężnię na Ostrogu?
Radni w swej interpelacji zwracali prezydentowi uwagę na wysoki deficyt i prawdopodobny wzrost wydatków na szkoły, przedszkola, komunikację miejską czy dofinansowania działających już jednostek organizacyjnych miasta.
Pod takimi pytaniami do prezydenta Polowego podpisali się radna Irena Białuska, Justyna Henek-Wypiór, radny Pior Klima, Michał Kuliga, Paweł Rycka, Marcin Fica, Mirosław Lenk, Henryk Minusz i Eugeniusz Wyglenda.
Prezydent Dariusz Polowy odpowiada radnym w swoim charakterystycznym stylu:
„… wywnioskowałem z Państwa pisma: jesteście Państwo przeciwni budowie lodowiska, jesteście Państwo przeciwni rozbudowie H2Ostróg,
jesteście Państwo przeciwni budowie nowej tężni na Ostrogu, jesteście Państwo przeciwni przebudowie rynku, jesteście Państwo przeciwni nowym parkom jordanowskim z tężniami, jesteście Państwo przeciwni zagospodarowaniu żwirowni itd.”
Prezydent dodaje, że na te wszystkie inwestycje, o które pytają radni, mieszkańcy miasta po prostu zasługują.
Czy naprawdę opozycyjni radni w mieście są przeciwni tym inwestycjom?
Na tak postawione przez prezydenta Polowego pytanie odpowiada radny Mirosław Lenk:

„Trudne pytanie. Bo przecież raciborzanom wiele się należy. Tylko że ja już nie muszę się wszystkim podobać i mogę nieskrępowanie mówić to co myślę. Raciborzanom potrzebna jest dobra praca, mieszkania i miejsca odpoczynku. Inwestycje kojarzą mi się przede wszystkim z budową i modernizacją dróg (dalsza część obwodnicy i dojazd do Rybnika jest dzisiaj daleko w lesie), budową mieszkań (kończymy to co rozpocząłem na Łąkowej więc to na razie żaden przełom), przygotowanie terenów pod przemysł, usługi i budownictwo mieszkaniowe (tutaj też po strefie na ul. Gospodarczej, Bartka Lasoty i przy ul. 1- Maja, przygotowaniu Koszalińskiej, Chorwackiej i Greckiej nie zrobiono nic).
Nie mówię, że lodowisko i baseny zewnętrzne są niepotrzebne. Pytam się tylko, czy stać nas będzie na ich budowę, a przede wszystkim na utrzymanie. Pytaliśmy p. Prezydenta Polowego. Tylko że on jak zwykle odpowiada jak chłopiec z plakatu „raciborzanom należą się…” Nie rozmawia z Radą Miasta i w zasadzie nikogo o niczym nie informuje. Jedyny przekaz to promocja swojej osoby i ostatnio p. Jabłońskiego (który przypomniał sobie, skąd pochodzi przed wyborami) z bilbordów i plakatów za nasze publiczne pieniądze”
Mirosław Lenk radny miasta i były prezydent Raciborza.
Szlacheckie przysłowie „zastaw się, a postaw się” współcześnie ma na celu przypomnienie o skłonności Polaków do imponowania innym bez liczenia się z własną sytuacją finansową. Sęk w tym, że w przypadku Raciborza jak i każdego innego miasta radni na takie „szlacheckie” skłonności powinni i muszą reagować.



