Sytuacja wokół schroniska w Raciborzu rzeczywiście budzi wiele emocji i kontrowersji. W kwietniu tego roku odbył się briefing, który zgromadził zarówno kandydatów do raciborskiego samorządu, jak i wolontariuszy oraz działaczy OTOZ. Omawiano wtedy problemy związane z zarządzaniem schroniskiem przez Przedsiębiorstwo Komunalne w Raciborzu, a szczególnie zmiany wprowadzone przez prezesa spółki, Bogdana Gawliczka, w lutym 2023 roku.
Największe kontrowersje wywołała zmiana regulaminu, która anulowała zasady przyjmowania zwierząt od właścicieli. Wolontariusze OTOZ wskazywali również, że schronisko przestało przyjmować zarówno wolontariuszy, jak i działaczy tej organizacji oraz zwierzęta uratowane podczas interwencji. Odmowa przyjmowania karmy dla zwierząt przebywających w schronisku tylko pogłębiła negatywne emocje wśród osób zaangażowanych w ochronę zwierząt.
Zgodnie z polskim prawem, gminy mają obowiązek zapewnienia opieki bezdomnym zwierzętom, co oznacza, że Miasto Racibórz musi zlecać prowadzenie schroniska odpowiedniej jednostce. 30 lipca została ponownie podpisana umowa z Przedsiębiorstwem Komunalnym, co rodzi pytania o przyszły standard opieki nad zwierzętami w schronisku.
Czy tym razem sytuacja będzie inna? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wszystko zależy od tego, czy nowe ustalenia w umowie uwzględniają wnioski i obawy zgłaszane przez wolontariuszy i działaczy OTOZ. Kluczowe będzie także, czy Przedsiębiorstwo Komunalne w Raciborzu zdecyduje się na bardziej otwartą współpracę z organizacjami prozwierzęcymi.
Kontynuowanie monitorowania sytuacji przez wolontariuszy oraz społeczność lokalną może wywierać presję na Przedsiębiorstwo Komunalne, aby wprowadzić pozytywne zmiany i zapewnić lepszy standard opieki nad zwierzętami w raciborskim schronisku.



